Kolejna wpadka Kidawy. Chciała zacytować "pana Korfantego"
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i szef PO Borys Budka złożyli wieńce przed pomnikiem Powstańców Śląskich w Katowicach w 99. rocznicę wybuchu III Powstania Śląskiego. Kwiaty złożyli także przed pomnikiem dyktatora III Powstania Śląskiego Wojciecha Korfantego i na jego grobie w Katowicach.
– Myślimy o tych ludziach, którzy mieli odwagę mieć marzenia o Polsce, o Polsce, która miała dać im poczucie bezpieczeństwa, być miejscem, gdzie ich wartości będą przestrzegane (...) Mieli jedno wielkie, wspólne marzenie o Polsce. To byli ludzie odważni, dla których wartością była praca, rodzina i marzenie o ojczyźnie. W tym dniu, powinniśmy pamiętać o nich wszystkich – nie tylko o przywódcach powstań, ale o wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że możemy dzisiaj w Katowicach cieszyć się wolnością – mówiła wicemarszałek Sejmu podczas krótkiej konferencji prasowej.
Kandydatka chciała zacytować słowa Wojciecha Korfantego. Niestety, nie nauczyła się cytatu na pamięć i musiała posłużyć się kartką. Wyglądało to bardzo niezręcznie. Całą scenę szybko wyłapali internauci.
"Jestem przekonana, że 10 maja wyborów w Polsce nie będzie"
– Jestem głęboko przekonana, że 10 maja wyborów w Polsce nie będzie. Mam nadzieję, że wybory w Polsce będą w czasie bezpiecznym dla zdrowia Polaków. Musimy ciągle pamiętać, że jesteśmy w szczycie pandemii, ciągle przybywa w naszym kraju zachorowań, więc nie można ryzykować życia i zdrowia Polaków – powiedziała wicemarszałek Sejmu podczas niedzielnej konferencji prasowej w Katowicach.
– Po drugie – jeśli mają być wybory, to mają być demokratyczne i powszechne, takie, w których każdy obywatel Polski będzie mógł wziąć udział. Obywatele Polski mieszkający za granicą tej szansy nie mają, ci, którzy są na kwarantannach, także. Przygotujmy dobre rozwiązania tak, żeby wybory były dla wszystkich powszechne, bezpieczne i po prostu uczciwe – dodała.